W sytuacji, gdy odgłosy zza ściany uniemożliwiają normalne korzystanie z lokalu mieszkalnego, a
kulturalne zwrócenie uwagi sąsiadowi nie odnosi oczekiwanego skutku, istnieje możliwość
rozwiązania problemu na drodze sądowej. Warto wówczas sięgnąć przede wszystkim do
przepisów kodeksu cywilnego lub kodeksu wykroczeń.
Przepisy prawa zabraniają zarówno zakłócania spokoju dziennego, jak i ciszy nocnej. O ile
obowiązek przestrzegania ciszy nocnej jest powszechnie znany i akceptowany, to budzić
zdziwienie może fakt, iż w przepisach prawa brak jest definicji ciszy nocnej. Co więcej przepisy
nie wskazują również, w jakich godzinach cisza nocna obowiązuje. Jak wynika z przyjętej
praktyki, zwyczaju i orzecznictwa sądowego, pomiędzy 22.00, a 6.00 rano należy powstrzymać
się od zachowań mogących zakłócić odpoczynek nocny sąsiadów. W tym czasie nie powinno się
urządzać hucznych imprez, prowadzić głośnych rozmów, głośno nastawiać odbiorników
radiowych, telewizyjnych lub głośno grać na instrumentach.
Jak wynika z art. 51 § 1 kodeksu wykroczeń, który stanowi: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub
innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje
zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”,
przedmiotem ochrony jest spokój i porządek publiczny. Zatem nie tylko zakłócanie ciszy nocnej
jest zabronione. Powodowanie nieuzasadnionego, naruszającego zasady współżycia
społecznego hałasu (czyli dźwięku o dużej głośności, który wykracza poza granice tolerancji
przeciętnego człowieka i którego odbiór jest uciążliwy, a nawet szkodliwy dla zdrowia), może
skończyć się mandatem lub skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie.
Ochrony można również poszukiwać na gruncie przepisów prawa cywilnego. Stosunki sąsiedzkie
reguluje art. 144 kodeksu cywilnego, który stanowi: „Właściciel nieruchomości powinien przy
wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z
nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego
przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.” Do często spotykanych zakłóceń
(inaczej immisji) należy hałas, dym lub nieprzyjemny zapach powodowany np. w związku z
grillowaniem na balkonie w bloku. Przy ocenie, czy nastąpiło przekroczenie przeciętnej miary
immisji, należy wziąć pod uwagę przede wszystkim: częstotliwość trwania zakłóceń, ich
intensywność i skutki oraz wartość społeczną działalności wytwarzającej immisje. W przypadku
wystąpienia niedozwolonych immisji, które naruszają prawo do spokojnego korzystania z
mieszkania, można posłużyć się tzw. skargą negatoryjną (art. 222 § 1 kodeksu cywilnego) i na
drodze sadowej wystąpić z żądaniem zaniechania naruszeń i przywrócenia stanu zgodnego z
prawem.
Dodatkowo należy zauważyć, iż zbyt głośne zachowanie sąsiada może stanowić naruszenie
dobra osobistego w postaci nietykalności mieszkania. Ochronie prawnej podlega stan psychiczny
bezpiecznego i niezakłóconego korzystania z tego miejsca. Wobec osób naruszających dobra
osobiste można wystąpić z pozwem o ochronę dobra osobistego i żądaniem zaniechania tych
działań oraz żądaniem zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Osoby rażąco lub uporczywie zakłócające ciszę nocną lub odpoczynek pozostałych mieszkańców
mogą być narażone na dotkliwe sankcje. Zgodnie z art. 16 §1 ustawy o własności lokali „Jeżeli
właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób
rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje
niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym,
wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na
podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.”
Adw. Paulina Podgórska-Mruk